Kopiowanie zabronione!

kacper.ogg

sobota, 11 maja 2013

Rozdział 13

Gdy doszliśmy pod mój dom, weszliśmy do środka i poszliśmy do salonu. Usiedliśmy na sofię.
- Zachowujemy się jak dzieci. Nawet gorzej niż dzieci.- odezwał się Lou.
- Nie obrażaj dzieci.- zaśmiałam się. Chłopak się uśmiechnął. Znowu zbliżył się do mnie. Tym razem mu nie odpuszczę. Położył rękę na moim policzku. Wpatrywałam się w jego błękitne oczy. Czułam wrzenie w moim sercu. Tak strasznie go pragnęłam. Louis wreszcie zbliżył swoje wargi do moich. Delikatnie je musnął, po czym zaczął się w nie wbijać. Całował mnie tak zachłannie. Czułam że jestem przy właściwym facecie. Najważniejsze jest to że mnie kocha. Gdy oderwał się ode mnie, spojrzał w moje oczy. Ściągnęłam z nóg szpilki. Delikatnie popchnęłam Lou tak że teraz leżał na sofie. Usiadłam na chłopaku i się w niego wtuliłam.
- Kocham cię słyszysz?- odezwał się w końcu.
- Zdziwiłabym się gdybyś powiedział że nie kochasz.-zachichotałam.- Jesteś najważniejszą sobą w moim życiu. Nikogo jeszcze tak mocno nie kochałam jak ciebie.- wbiłam się w jego usta. Chłopak się podniósł. Nie odrywaliśmy swoich ust od siebie. Louis wstał z sofy, podtrzymywał mnie za uda.  Zaplotłam ręce dookoła jego szyi. Chłopak powędrował do mojej sypialni. Położył mnie na łóżku i się nade mną nachylił. Jego pocałunki były takie słodkie. Delikatnie z moich ust zjechał na szyję. Powoli ściągał ze mnie ciuchy. Sama zaczęłam ściągać je z niego.

***

Leżeliśmy wtuleni w siebie. Lou pocałował mnie w głowę.
- Nawet nie wiesz jakie ja mam poważne plany wobec ciebie.- szepnął mi do ucha.
- Na przykład jakie?- zapytałam ciekawa.
- Poważne.- zaśmiał się.- Oświadczę ci się, ożenisz się ze mną i będziemy mieć dzieci.
- Yhm.- zachichotałam.- Podoba mi się twój plan, ale mamy jeszcze na to czas.
- Nawet dużo czasu.- obróciłam się w jego stronę. Zaczęłam go delikatnie całować.
- Kocham cię.- wtuliłam się w jego tors.- Która godzina?- spytałam z ciekawości.
- Po 15.- odpowiedział po chwili.

 - Chodź zrobimy coś do jedzenia.- wstałam z łóżka i się ubrałam. Chłopak posłuchał i też wstał.- Ty jedz do domu i przywieź sobie jakieś ubrania, a ja idę cos ugotować. Nie myśl sobie że wypuszczę cię dzisiaj z domu.- zaśmiałam się. Louis mnie pocałował i razem udaliśmy się na dół. Lou pojechał do domu, a ja poszłam do kuchni. Wyciągnęłam potrzebne składniki. Postanowiłam zrobić zapiekankę. Zajęło mi to trochę czasu. Gdy skończyłam wszystko robić, włożyłam zapiekankę do piekarnika i poszłam na górę. Sprzątałam sypialnie kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Od razu stwierdziłam że to Lou. Zdziwiłam się że nie wszedł do środka. Poszłam szybko otworzyć drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam Jane.
- Hej! Wejdź.- wpuściłam dziewczyn do środka.
- Hej!- uśmiechnęła się.- Nie przeszkadzam ci?
- Właściwie to sprzątam, ale wejdź.- weszłyśmy do salonu.- Jutro jadę do domu. Muszę zająć się siostrami. Przywiozę je tu.
- Dawno je nie widziałam.- odezwała się Jane.
- Właściwie to ja też.- zaśmiałam się.- Nie zgadniesz z kim tam jadę.- odezwałam się do dziewczyny.
- Nie wiem. Z chłopakami?- spytała. Pokiwałam przecząco głową.- To z kim?- dopytywała się.
- Z moim chłopakiem.- uśmiechnęłam się.
- Jesteście razem z Louisem?!- krzyknęła szczęśliwa.
- Tak. Dziękuje ci że wtedy mnie tak podbudowałaś. Po części to też twoja zasługa.- przytuliłam ją.
- Nie ma za co. Strasznie się cieszę. Na reszcie jesteś z kimś normalnym.- usłyszałam że ktoś wchodzi do domu. Uśmiechnęłyśmy się do siebie. Po chwili Lou wszedł do salonu.
- Cześć!- odezwał się do Jane i usiadł obok mnie.
- Hej!- przywitała się przyjaźnie dziewczyna. Wstałam i poszłam do kuchni. Zapiekanka była już gotowa.
- Jane zjesz z nami?- krzyknęłam z kuchni.
- Nie. Właściwie to będę już szła.- odpowiedziała.
- Pa.- znowu krzyknęłam.
- Pa.- wyciągnęłam zapiekankę z piekarnika i postawiłam ja na blacie. Poczułam czyjeś ręce na moich biodrach.
- Nigdy się nie spodziewałem że będę miał taką seksowna dziewczynę.- Uśmiechnęłam się. Lou mocno mnie do siebie przytulił. Poczułam jego perfumy. Zawsze tak świetnie pachniał. Niestety musiałam przerwać te nasze przytulanie. Podeszłam do szafki i wyciągnęłam dwa talerze. Louis usiadł przy stole i mnie obserwował. Nałożyłam sobie i chłopakowi na talerz. Położyłam oba talerze na stole i usiadłam naprzeciwko chłopaka.- Nie wiedziałem że tak dobrze gotujesz.
- Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz.- uśmiechnęłam się.
- Nie bądź tego taka pewna.- zaśmiał się. Po naszym biedzie, posprzątaliśmy i poszliśmy do salonu. Lou położył się na sofię. Podeszłam do niego i położyłam się obok.
- Trzymaj mnie, bo spadnę.- zachichotałam. Louis przytulił mnie do siebie. Sofa była dość mała.

*Wieczór*

Wykąpana już stałam przed lustrem i czesałam włoży. Louis wszedł do łazienki z łobuzerskim uśmiechem. Spojrzałam na niego.
- Co knujesz?- zapytałam jakby to była norma. Chłopak podszedł do mnie i objął od tyłu.
- Weźmiesz ze mną drugi prysznic?- spytał.
- Nie, ale z chęcią ci pomogę.- uśmiechnęłam się. Bez namysłu władowałam chłopaka pod prysznic i odkręciłam wodę. Zaczęłam się z niego śmiać. Stał w mokrych ciuchach. Miał taką smutną minkę. 
Jeszcze bardzie mnie to rozbawiło.- Miałam ci pomóc to pomogłam.- chłopak zaczął ściągać swoją koszulkę. Dostrzegłam jego tors. Uśmiechnęłam się i wyszłam z łazienki. Weszłam do łóżka i czekałam na Tomlinsona. Nie musiałam jakoś długo czekać. Chłopak wyszedł z łazienki i położył się obok mnie. Zachichotałam.- Kąpiel się udała?
- Nie.- odpowiedział krótko. Rozbawiło mnie to jeszcze bardziej. Lou przytulił mnie do siebie i oboje zasnęliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 Następny rozdział będzie za niedługo. :) Mam nadzieje że cieszycie się że Lou jest znowu z Holly. Czekam na wasze komentarze. ;D

22 komentarze:

  1. Bardzo fajne czekam na następne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne. Nie mogę się doczekać kolejnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekamy na kolejne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam. UWIELBIAM! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ! <33 masz talent ;33 kocham czytac twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  6. :D:D:D:D Super znowu xdd Dalej ;D;D;D;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twoje opowiadania, dodaj szybko kolejną część <3
    Ps. Jeśli piszesz że zaprzeczyła na pytanie to pisze się "pokręciłam głową przecząco" jak kiwa głową to tylko jeśli odpowiedź jest twierdząca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialne <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww *.* Chcę kolejne !

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie cieszymy sie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się.! Czemu nie bd z Niallem albo Harrym.?

      Usuń
    2. No właśnie najlepiej z Niallem.! <3

      Usuń
    3. No właśnie z Niallem ! ♥♥♥

      Usuń
  11. niech znów jadą w trasę tylko tym razem niech inny do niej zarywa xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam. Nie mogę się doczekać kolejnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobre opowiadanie.! <3 ale nie podoba mi się jeden szczegół. a konkretnie 'idealny mężczyzna przy jej boku..'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest idealny, ale to się zmieni. ;P

      Usuń
    2. to opowiadanie, wiadomo trochę fantazji. niech chociaż tutaj istnieją idealni faceci ;(

      Usuń
  14. Świetne opowiadanie :) Jestem fanką twoich opowiadań :) Z niecierpliwością czekam na następne części :)

    OdpowiedzUsuń