Kopiowanie zabronione!

kacper.ogg

poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 9

*Następnego dnia*

Obudziłam się i zobaczyłam słodko śpiącego Lou. Po całej mojej sypialni były porozrzucane nasze ubrania. Przypomniało mi się co się wczoraj działo. Delikatnie pocałowałam Louisa. Zauważyłam że się wybudza. Uśmiechnął się i otworzył wreszcie oczy.
- Nie wiem czy ja śnie czy po prostu spędziłem noc z dziewczyną którą kocham.- uśmiechnęłam się. Wstałam i usiadłam na chłopaku. Zaczęłam go całować.
- Wystarczy ci taka odpowiedz?- spytałam. Chłopak się uśmiechnął. Jego oczy się mieniły.
- Kocham cię.- szepnął. Posmutniałam.- Co jest?
- Na chwile zapomniałam o całej sytuacji z Diegiem.- wtuliłam się w chłopaka.
- Nie bój się. Na razie o tym nie myśl.- pokiwałam głową i wstałam z łóżka. Włożyłam na siebie spodenki i bluzkę Lou. Zeszłam na dół i poszłam do kuchni. Zaczęłam robić kanapki. Po jakichś trzech minutach wszedł do kuchni Lou. Objął mnie od tyłu. Był w samych spodniach, bo ukradłam mu koszulkę. Gdy zrobiłam kanapki usiedliśmy przy stole. Ja usiadłam na kolanach Lou. Po śniadaniu poszliśmy do salonu. Usiedliśmy na sofie i włączyliśmy telewizor. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Trochę się wystraszyłam. Spojrzałam na Lou i poszłam otworzyć. Otworzyłam niepewnie drzwi. Do mojego mieszkania wparowała Jane. Dziewczyna od razu mnie przytuliła. Zamknęłam za nią drzwi i przekręciłam na klucz.
- Hej kocie!- krzyknęła.
- Hej!- dopiero teraz dziewczyna przyjrzała się mojemu stroju.
- Przyszłam nie w porę?
-  Wejdź. Tylko uprzedzam nie jestem sama.- odezwałam się i weszłyśmy do salonu. Dziewczyna się zdziwiła.- Posiedzisz jakiś czas sam? Musimy pogadać.- chłopak pokiwał głową.- Chodź na górę. Od razu się wypakuje.- poszłyśmy do mojej sypialni. Położyłam walizkę na łóżku i ją otwarłam. Zaczęłam wypakowywać rzeczy i układać je w szafie.- Siadaj.- dziewczyna usiadła.- Zaraz ci opowiem co tylko będziesz chciała tylko powiedz mi jak wyglądało twoje spotkanie z Diegiem.
- Trwało ono może z 30 minut. Strasznie o ciebie wypytywał. To było trochę dziwne.- w moich oczach stanęły łzy.- Ty płaczesz?- pokiwałam przecząco głową.- Powiedziałam coś nie tak?- znowu pokiwałam głową.- Możesz mi to wszystko wytłumaczyć? Co się tu do cholery dzieje?- usiadłam obok niej. Wszystko jej opowiedziałam. Począwszy od wyjazdu, a skończywszy na wczorajszym wieczorze. Dziewczyna siedziała jak wryta. Nie spodziewała się tego co jej opowiem.
- Nie mogę w to wszystko uwierzyć.- rozmyślała. Ściągnęłam bluzkę Lou i włożyłam na siebie swoją. Usłyszałam że dzwoni mój telefon. Szybko podeszłam do szafki. Spojrzałam na wyświetlacz. Dzwonił Diego. Usiadłam z powrotem na łóżku. Nacisnęłam zieloną słuchawkę.
- Hej kotku! Cieszę się że raczyłaś odebrać telefon. Może spotkamy się u ciebie?- w oczach znowu stanęły mi łzy.
- Nie mów tak do mnie. Spotkajmy się za godzinę w kawiarni.
- Może być. To do zobaczenia.- rozłączyłam się. Szybko starłam łzy.
- Obiecaj mi że nie będziesz rozmawiała z Diegiem. Jak go spotkasz masz mu powiedzieć że się śpieszysz. Najlepiej w ogóle z nim nie gadaj. Uważaj na siebie dobrze?- dziewczyna pokiwała głową i wtuliła się we mnie. Zawsze traktowałyśmy się jak siostry.- Mam do ciebie jeszcze jedną prośbę.- szepnęłam.
- Jaką?- także szepnęła.
- Jak by co to jestem z tobą. Dzisiaj cały dzień spędziłam z tobą. Trzymajmy się tej wersji. Muszę iść się spotkać z Diegiem, a nie chce mieszać w to Louisa.
- Jasne.- odezwała się.
- Zaraz wracam.- zeszłam na dół. Lou siedział i oglądał telewizję. Usiadłam obok niego. Podałam mu bluzkę.- Lou idź już do domu. Chłopaki pewnie się martwią. Ja i tak muszę dzisiaj posprzątać w domu. Idę dzisiaj do Jane. Długo się nie widziałyśmy. Zadzwonię do ciebie.- przytuliłam go i pocałowałam. Chłopak ubrał się i wyszedł. Zamknęłam za nim drzwi i poszłam do sypialni. Nie chce go okłamywać, ale muszę.


- Jane ty też musisz już iść. Zadzwonię do ciebie potem.- pożegnałam się z dziewczyną. Przebrałam się i poszłam do kawiarni. Diego już na mnie czekał. Chciał mnie na powitanie pocałować, ale się odsunęłam.
- Nie rób scen.- odezwał się oburzony.
- Wzajemnie.- usiadłam na krześle.- Czego ode mnie chcesz?- spytałam zirytowana.
- Skoro nie chcesz ze mną być to będziesz udawała. Nie chce widzieć że spotykasz się z którymś z bandy tych idiotów. Możesz się spotykać z Jane. Za dwa dni będzie gala i ty ze mną tam pójdziesz. To ważne wydarzenie i będziesz udawała szczęśliwą jak nigdy dotąd.- poczułam wibracje telefonu. Dzwonił do mnie Paul. Bez zastanowienia odebrałam.
- Hallo?- powiedziałam miłym głosem.
- Holly za dwa dni jest gala. Jeżeli zależy ci żeby się wybić to musisz być. Masz wyglądać najlepiej ze wszystkich kobiet.- odezwał się Paul.
- Na pewno będę. Chłopaki też będą?- spytałam.
- Głupie pytanie. Przecież są nominowani. Pojedziesz z nami czy sama?- spytał.
- Sama. Spotkamy się na miejscu. Do zobaczenia.- rozłączyłam się.
- Masz się jeszcze dziś spotkać z tymi idiotami. Powiedz im że już się nie będziecie widywać. Zrozumiano?
- Co jeśli tego nie zrobię?- Diego chwycił mocno mój nadgarstek.
- Komuś może się stać krzywda. Chyba tego nie chcesz co?- pokiwałam głową.- No właśnie.- Bez słowa wstałam od stolika i wyszłam z kawiarni. Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer Lou. Po chwili chłopak odebrał.
- Będę u was za jakieś 10 minut.- odezwałam się.
- Ok.- gdy mi odpowiedział od razu się rozłączyłam. Całą drogę myślałam nad tym co ja mu do cholery powiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Następny rozdział dodam może jutro. Mam nadzieje że podoba się rozdział. Trochę krótki, ale jest. :>

9 komentarzy:

  1. D
    Da
    Dal
    Dale
    Dalej
    Dalej !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj dzis.

    OdpowiedzUsuń
  3. dziś;33 <33 ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodaj dzisiaj !! Świetny ;33

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana przeze mnie do Libster Award ! więcej na :
    http://jedenkierunek-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mówiłaś że możemy pisać pomysły no to ja mam. Niech Holly i Lou będą szczęśliwi, niech on stoi za nią murem i chroni ją przed Diegiem. Niech zawsze przy niej będzie pisze dla niej piosenki i dedykuje koncerty <3 Wiem, zę tego bardzo dużo ale chodzi mi ogólnie żeby było fajnie gdyby było tak romantycznie. Życze wielu pomysłów na rodziały i wielu wyświetleń. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Postaram się aby tak było, ale jakieś przeszkody muszą być. ;>

      Usuń
  7. Czekam na nn ;D
    A to opowiadanie to rewelka ;33 ...♥♥♥...

    OdpowiedzUsuń