~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wzięłam kurtkę Tomlinsina i ruszyłam do korytarza. Chciałam powiesić
ją na wieszaku, ale z kieszeni wyleciała jakaś biała karteczka. Schyliłam się i
ją podniosłam. Spojrzałam na kartkę i zaczęłam czytać. Był na niej podany jakiś
numer. ,,Zadzwoń do mnie jak będziesz miał chwilę czasu. Dziewczyna z klubu. ;*’’
Co to do cholery ma być? Zadzwoniłam do Louisa i powiedział mu żeby do mnie
przyszedł. Chłopak powiedział że będzie za 15 minut. Usiadłam na kanapie i
zaczęłam rozmyślać. Co on do cholery odwalał w tym klubie? Po tej karteczce
chyba można się domyślić. Muszę z nim pogadać. Nich mi to wyjaśni. Na dodatek
ta kłótnia z Harrym. Niech mi to wszystko wyjaśni. Jesteśmy razem a on ma jakieś
tajemnic przede mną. Po dłuższej chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam
otworzyć. Tak jak myślałam to był Tomlinson. Wpuściłam go do środka i poszliśmy
do salonu. Od razu podałam mu karteczkę. Chłopak przeleciał wzrokiem po treści.
- Co to do cholery jest? Kim jest ta dziewczyna?- zadałam pytania.
Chłopak głośna przełknął ślinę.- Kim ona jest?- podniosłam nieco głos. Po chwili
dopiero zaczął mówić.
- Przepraszam.- to było jedyne słowo jakie udało mu się
powiedzieć. Bałam się że zaraz usłyszę coś co zniszczy to co jest pomiędzy mną
a Louisem.- Ja cię…- zaczął się jąkać. W oczach miałam świeczki.- Ja cię
zdradziłem.- odezwał się. Z moich oczu wypłynęły pojedyncze łzy. Myślałam że
się przesłyszałam. Jednak niestety to była prawda. To tak strasznie bolało.-
Przepraszam cię. Ja byłem kompletnie pijany. Obudziłem się i zobaczyłem tą
dziewczynę. Nie pamiętam większości wieczoru. Urwał mi się film.
- Jesteś żałosny. Nie chce cię znać.- zaczęłam płakać i nie
potrafiłam przestać.
- Kocham cię rozumiesz? Ja tego wszystkiego cholernie żałuje. Ty jesteś
najważniejsza w moim życiu. Nie chce cię stracić.- chłopak aż klęknął.
- Wyjdź stąd. Jakoś wtedy nie myślałeś o mnie. Po prostu poszedłeś
do łóżka z pierwszą lepszą laską z klubu.- miałam
ochotę w tej chwili mu
przywalić, ale jednak się hamowałam.- Wyjdź stąd.- powtórzyłam. Tym razem
chłopak posłuchał. Zasrany dupek. Usiadłam na sofie i zaczęłam płakać. Czemu prawda
musi być aż tak bolesna? Do tego wszystkiego znowu doszły bóle brzucha. Mam już
dość swojego życia. Przez jakąś godzinę siedziałam w tej samej pozie. Ani ból
brzucha nie ustał, ani żal do Louisa. Wszystko tak jakby wzrosło. Usłyszałam dzwonek
do drzwi. postanowiłam nie otwierać, ale jednak musiałam. Podeszłam do drzwi i
je otwarłam. Stał przede mną Harry. Wpuściłam
go do środka.
- Chciałem z tobą pogadać.- odezwał się jako pierwszy.- Przepraszam
cię. Ja o wszystkim wiedziałem i o to właśnie pokłóciłem się z Louisem. Czuje się
winny że nic ci nie powiedziałam. Jednak Louis to mój przyjaciel i musiałem
siedzieć cicho.- zaczął się tłumaczyć. Poczułam ukłucie w brzuchy. To tak
strasznie zabolało, że zgięłam się w pół.- Co jest?- zapytał Hazza.
- Zawieziesz mnie do szpitala?- zapytałam. Chłopak od razu się
zgodził. Zabrałam tylko potrzebne rzeczy i poszliśmy do auta. Harry zawiózł mnie
do szpitala i pomógł iść. Gdy już weszliśmy do budynku, powiedziałam lekarzowi
co się dzieje. Lekarz od razu się mną zajął. Lekarz nie powiedział mi co
podejrzewa. Strasznie się bałam. Niestety mój stan się nie polepszał. Wręcz odwrotnie.
Dostałam jakichś krwawień i chyba nawet gorączki.
***
Wszystkie bóle ustały. Może nie do końca. Nadal odczuwałam ból
brzucha. Łzy mimowolnie spływały mi po policzkach. Byłam świadoma tego co się
stało. miałam cichą nadzieje że jednak lekarz powie że wszystko jest w
porządku. Podszedł do mnie doktor. Miał współczująca minę.
- Przykro mi to mówić. Poroniła pani. Nie udało nam się nic
zrobić. Było już za późno. Gdyby przyszła pani do nas wcześniej może udało by
nam się coś zrobić.- jego słowa bolały. Straciłam dziecko. Tą małą kruszynkę,
którą tak pokochałam. Mój płacz jeszcze bardziej się pogłębił.- Musi pani
zostać jeszcze na kilka dni w szpitalu.- oznajmił i wyszedł. Zostawił mnie
samą. Usłyszałam że drzwi się otwierają. Do Sali wszedł Louis. Bez zastanowienia
podszedł do mnie i przytulił. Tego mi teraz było trzeba. Wsparcia. Chłopak był
wystraszony, smutny i chyba nawet zły.
- Jak się czujesz?- odezwał się w końcu.
- Głupie pytanie. Jednego dnia straciłam dwie najważniejsze osoby.
Nigdy się gorzej nie czułam.- do Sali wszedł Harry.
- Daj mi klucze do domu. Pojadę po twoje rzeczy.- podałam klucze
chłopakowi. Harry wyszedł z Sali.
- Przepraszam cię za wszystko.- szepnął Louis.
- Nie gadajmy o tym tu.- mam już dość. Chciałbym zaszyć się w domu
i nigdy z niego nie wychodzić. Wzięłam telefon i wybrałam numer mamy. Muszę jej
powiedzieć że jestem w szpitalu.
- Cześć córciu!- usłyszałam głos mamy.
- Chciałam ci powiedzieć że jestem w szpitalu. Nie martw się wszystko
już jest ok.
- Co się stało?- zapytała zaniepokojona.
- Poroniłam.- to słowo przyszło mi z trudnością.- Nie martw się
wszystko już jest dobrze. Muszę jeszcze zostać kilka dni w szpitalu.
- Mamy przyjechać do ciebie?
- Nie. Dam sobie radę.- odpowiedziałam. Potrzebuje teraz spokoju.
- Dzwoń do nas gdyby coś się działo.- moja mama wyraźne była
przybita. Słyszałam to w jej głosie. Nie dziwie się jej. Sama jestem w podobnym
stanie. No może trochę gorszym.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Piszcie co sądzicie o tym rozdziale. Ja sądzę że jest
beznadziejny. ;/ No trudno. Komentujcie!!!
Mi sie podoba, w sensie takim ze wkoncu jest ciekawszy no ze cos sie dzieje. Ale wydaje mi sie ze napiszesz ze ona mu wybaczy te zdrade.. ;/
OdpowiedzUsuńJa bym chciala zeby ona z nim zerwala i byla z Harrym;33 (Ale to tylko moje zdanie co do tego aby z nim zrywala i byla z Hazym:D)
I naprawde masz talend do opowiadan:D!
/Xoxo Delena.
Rozdział jest fajny. Niech ona nie wybacza Louisowi i będzie z Hazzą ;)
OdpowiedzUsuńczekam na natepny xD
OdpowiedzUsuńciekawe ;)
OdpowiedzUsuńja chce dalej :)
OdpowiedzUsuń;c najgorszy rozdzial dla mnie ;c . mam nadzieje ze będzie może z harrym :)widać ze jest w porządku..
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :* Czekam na kolejny. I ona ma być z Louisem ♥
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale rozdział super i czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńOna ma byc z louisem. i ma być znowu wciąży
OdpowiedzUsuńOna ma być z Lou za bardzo pasują do siebie ;3
OdpowiedzUsuńSzkoda ze poronila :( chyba najsmutniejszy rozdział :<<< dalej ale holly musi byc z lou !!!
OdpowiedzUsuńNiech ona znowu bedzie w ciąży z louisem :((((((
OdpowiedzUsuńNie! niech ona bd w ciazy z Harrym! :D
OdpowiedzUsuńZaskoczylass nas.
OdpowiedzUsuńZnowu wtopa z Lou ale liczę że będą dalej razem.
Szkoda że poronila.
Trochę smutny rozdział.
I jak już pisałam wtopa z Lou.. Oni już się kilka razy rozstali i znowu?
Nie.Oni muszą być razem!
Czekamy na kolejny. Pozdrowienia Nika ; *
Tak. Niech ona bd z Lou i znów w ciąży. I dodaj może coś o życiu innych członków zespołu (to taka moja mała prośba xD)
OdpowiedzUsuńONA MUSI BYĆ Z LOU ! <3 Przestane to czytać jak będzie inaczej nooo!;** Nie spodziewałam się ;* Opowiadanie super !
OdpowiedzUsuńOj, żal trochę tego maleństwa. ;c
OdpowiedzUsuńRozdzialik jak zwykle świetny. :3
Biedny dzieciaczek :C .... No i Holly też ;)
OdpowiedzUsuńJa tak mam umrze pies i człowiek i najpierw mówię "biedny piesek". Taka moja natura xd
Bardzo mnie zaskoczyłaś, myślałam, że urodzi :x
Aż się popłakałam :( jeszcze Lou ją zdradził masakra :(
OdpowiedzUsuńAle rozdział , zaskoczyłaś mnie nim, życzę weny :*
A.K.
Pasuje do Lou, ale jednak .. Harry idealny dla niej. NIe mowie ze powinna z nim byc, ale no niewiem.. Jakby zdradzila Lou z Karry'm.. <3 :o <3
OdpowiedzUsuńona musi byc z lou !!
OdpowiedzUsuńHolly ma być z Lou a na 2 blogu z Harrym może być Sophie <33
OdpowiedzUsuńDoskonałe rozwiązanie :)
Hazza ma z nią być ! ;*
OdpowiedzUsuńKiedy dalej? ?
UsuńOna ma być z Louisem!
Ona ma być z Lou! <3 <3
OdpowiedzUsuńMa byc z Louisem <33333
OdpowiedzUsuńTu ma być z Lou a na drugim blogu z Harrym a Kathy ma być z Niallem <3
OdpowiedzUsuńPopieram. *.*
Usuń/ M
Nje, Nje, nje.. ONA I HAZZA *_* Lou jest nudny.. :p
OdpowiedzUsuńwiesz skoro on ją zdradził to myślę że ona teraz będzie z Hazzą, ale potem coś się stanie i że to zauroczenie i wróci do Luis`a. Super rozdział czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńWidac ze Lou ma wyrzuty sumienia! Chodzi przybity itp. Jestem pewna ze Holly mu wybaczy ( po jakims czasie ) . Liczę na to:) Ale wszystko w rękach pisarki;* Weny życzę:) / / Zuzu
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz dalej? Bo czeeekam i doczekać się nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać
UsuńKiedy dalej?:D
OdpowiedzUsuńkiedy dalej ? ; )
OdpowiedzUsuńpo prostu to wiedziałam że on ją zdradzi -,- pomimo że jest kretynem, chcę żeby Holly mu wybaczyla ♡
OdpowiedzUsuń