Kopiowanie zabronione!

kacper.ogg

sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 22

*Następnego dnia*

Siedziałam znudzona w aucie. Chciałam być już na miejscu. Trochę boje się spotkania z rodzicami Lou. Może wcale mnie nie polubią. Mogli poczytać w gazetach dużo bzdur na mój temat. Gdy auto się zatrzymało, spojrzałam w szybę. Byliśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z auta. Louis chwycił mnie w pasie i poszliśmy w stronę drzwi do domu. Lou zadzwonił dzwonkiem i czekaliśmy kiedy ktoś na otworzy. Nie czekaliśmy długo. Drzwi otwarła mama Louisa.
- Nareszcie jesteście. Wejdźcie.- zaprosiła nas do środka. Kobieta bardzo ciepło nas przywitała. Od razu przytuliła Louisa, a potem mnie. Weszliśmy do salony gdzie była reszta rodziny Louisa. Przywitaliśmy się ze wszystkimi.
- Poznajcie to jest moja dziewczyna Holly.- przedstawił mnie Louis.- To jest moja mama Johannah i tata Mark.- pokazał na swoja mamę i ojczyma.- A to moje siostry Felicity, Lottie, Pheobe i Daisy.- dziewczyny się do mnie uśmiechnęły. Ja również odwzajemniłam uśmiech.
- Chodźmy do kuchni, bo przygotowałam obiad.- odezwała się mama Lou. Wszyscy udaliśmy się do kuchni. Usiedliśmy przy stole.- Gdzie pracujesz Holly?- spytała kobieta.
- Jestem stylistką chłopaków.- odpowiedziałam na pytanie.
- A ile masz lat?- znowu spytała. Nie dziwię jej się że zadaje tyle pytań. W końcu nic o mnie nie wie.
- 19.- odpowiedziałam krótko.
- Co to wywiad środowiskowy?- zaśmiał się Louis. Jego mama spojrzała na niego unosząc jedną brew do góry. Zaśmiałam się. Mama Louisa już o nic nie pytała. Po obiedzie, poszliśmy do salonu i usiedliśmy na sofie. Po chwili oboje z Louisem wstaliśmy.
- Chcielibyśmy wam powiedzieć, że Holly jest w ciąży.- oznajmił im Lou. Jego mama od razu się uśmiechnęła i wstała. Przytuliła mnie bardzo mocno do siebie.
- Strasznie się cieszę.- odezwała się.
- Zamierzacie się ożenić?- zapytał ojczym Louisa. Też się cieszył że jestem w ciąży.
- Tak.- odpowiedziałam krótko.
- Cieszę się że wreszcie dorosłeś. Wreszcie masz jakieś poważniejsze plany. Cieszę się że znalazłeś sobie taką dziewczynę jaką jest Holly. Widzę jak oboje na siebie patrzycie. Widać że oboje się kochacie, a w końcu to jest najważniejsze.- kobieta uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie. Cieszę się że mnie zaakceptowali. Na tym zależało mi najbardziej. Na zwykłej akceptacji. Usiedliśmy z Louisem z powrotem na sofię. Chłopak objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie. Delikatnie musnęłam jego usta i przytuliłam się do niego. Johannah cały czas z uśmiechem na twarzy na nas patrzyła. Louis ma bardzo miła rodzinę. Cieszę się z tego powodu. Południe spędziliśmy w miłej atmosferze.

***

Poszliśmy z Louisem do jego pokoju. Wykąpani i ubrani już w piżamy położyliśmy się na łóżku. Przytuliłam się do Louisa. Chłopak pocałował mnie w czoło.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę że mnie zaakceptowali.- uśmiechnęłam się. Louis po chwili zrobił to samo.
- Mówiłem ci. Jesteś za cudowna żeby było inaczej.- zachichotał.
- Pójdziemy jutro się gdzieś przejść?- spytałam.
- Możemy iść na spacer, a potem do galerii.- zaproponował.
- Wszystko mi pasuje tylko musimy jeszcze iść na shake’i. w końcu jestem w ciąży i mam swoje zachcianki.- zaśmiałam się.
- Teraz będziesz to wykorzystywać, żebym spełniał każdą twoja prośbę?- zaśmialiśmy się.
- Ale to jest moja ciążowa zachcianka.- zaczęłam się śmiać z właśnie wypowiedzianego zdania.
- Dobra niech ci będzie.- również się zaśmiał. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi. po chwili drzwi się otworzyły a do pokoju weszły dwie dziewczynki. Były to dwie siostry Tomlinsona.
- Możemy wejść?- spytały.
- Chodźcie.- odezwałam się od razu. W końcu za niedługo będą moimi szwagierkami. Trochę to głupio brzmi, ale taka prawda. Obie dziewczynki usiadły na łóżku. Oboje z Louisem odchyliliśmy kołdrę żeby weszły do środka. Obie posłuchały i weszły pod kołdrę. Zrobiło się strasznie ciasno, ale za to przytulnie. Zachichotałam.
- Naprawdę jesteś w ciąży?- zapytała jedna z sióstr Louisa. Nie było ich w salonie gdy to mówiliśmy rodzicom Lou. Uśmiechnęłam się.
- Tak. Będziecie ciociami.- dziewczynki bardzo ucieszył ten fakt. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi. do pokoju weszła mama Louisa. Gdy nas zobaczyła zaczęła się śmiać.
- A wy nie macie własnych łóżek, że do brata poszłyście?- zapytała śmiejąc się.
- Tu jest wygodniej.- odpowiedziała jedna z nich.
- Na pewno w czwórkę na jednym łóżku jest wygodnie.- znowu się zaśmiała.- Poszłam zobaczyć czy już zasnęłyście, a was nie ma. Od razu pomyślałam że was tu znajdę.- uśmiechnęła się.- Uciekajcie do swoich łóżek.- odezwała się kobieta. Dziewczynki posłuchały i poszły do siebie. Mama Lou także wyszła.
- A kto będzie chrzestnymi?- zapytałam ni sto ni zowąd.- Chciałabym żeby Jane była chrzestną. Nie przeszkadza ci to?- spytałam.
- Nie będzie jeśli chrzestnym będzie Hazza.- zaczął się śmiać.
- Boże Harry?- zapytałam śmiejąc się.
- Co masz do Harrego? Przecież to bardzo porządny i poukładany chłopak o burzy loków na głowie.- zaczęliśmy się śmiać.
- No właśnie porządny i poukładany chłopak o burzy loków na głowie.- powtórzyłam nadal się śmiejąc.- No dobra niech będzie. Ale jak kiedyś dziecko będzie miało pretensje, że wybraliśmy mu dziwnego chrzestnego to przyśle je do ciebie.- znowu się zaśmiałam.
- Harry nie jest aż taki zły.- obronił przyjaciela. Po naszej rozmowie poszliśmy wreszcie spać. Jak zwykle zaśnięcie nie stworzyło mi dużego problemu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Część trochę nudna, ale trudno. W następnej części wreszcie coś się wydarzy. Nie powiem wam co. Sami zobaczycie. Jak zwykle czekam na wasze komentarze. O wszystkich nowych rozdziałach informuje na mojej stronie:
https://www.facebook.com/pages/Kochanie-pisz-mi-opowiadania-D/196134050511886?ref=hl

23 komentarze:

  1. Jesteś okrutna.Specjalnie piszesz że coś się wydarzy żeby nas utrzymać w niepewności i wymusić conajmniej 20 komentarzy... xd
    I tak super :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy nastepna czesc?

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz szybko następne. Nie mogę się doczekać =-O

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybko dodaj nastepne <3 kocham kocham nie moge sie doczekc !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. za pewne poroni

    OdpowiedzUsuń
  6. Następne dalej dalej Super ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. wietne <3 Jak zwykle dalej !! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  9. boze jestes wspaniala kobieto
    pieknie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś cudowna i twoje opowiadanie. Czekam na następne <3 ♥.

    OdpowiedzUsuń
  11. no cudo no. <333

    OdpowiedzUsuń
  12. dodaj dzisiaj proszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... !!!! <33333

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie oświadczy sie jej. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cicho. nic nie mów , zobaczymy. hihihi.
      chce daleeeeeeeej

      Usuń
    2. Dobra nic nie mówię ;*

      Usuń
  14. Kiedy kolejny? piszesz bosko

    OdpowiedzUsuń