*Następnego dnia*
Obudziłam się w dobrym
humorze. Była już godzina 10:30. Poleżałam jeszcze chwile w łóżku, ale dopadła
mnie straszna nuda. Wyczołgałam się z łóżka i poszłam do pokoju Lou. Zapukałam.
- Proszę!- odezwał się
chłopak. Otworzyłam niepewnie drzwi i zobaczyłam jeszcze leżącego w łóżku
chłopaka. Szperał coś w telefonie.
- Mogę?- Louis od razu się
uśmiechnął.
- Wchodź.- weszłam do pokoju
i usiadłam na jego łóżku.- Co cię do mnie sprowadza?- zaśmiał się.
- Nudzi mi się i postanowiłam
cię odwiedzić.- chłopak odchylił kołdrę i poklepał miejsce obok siebie. Posłuchałam
chłopaka i się obok niego położyłam.- Szczerze?- spytałam nie pewnie. Pokiwał twierdząco
głową.- Jak mam być już szczera to na początku was nie lubiłam, a szczególnie
ciebie i Hazze, ale to się zmieniło i teraz bardzo was wszystkich lubię.
- Czemu akurat mnie i Hazze?-
spytał ciekawski.
- Lokersa za to że jest takim
podrywaczem, a ciebie zresztą też za to.- zaśmiałam się.
- Szczerze?- teraz to on
spytał.
- No?
- Zawsze cię lubiłem.-
zaczęłam się śmiać. Zapadła chwila ciszy. Lou zaczął coś nucić. Zaczęłam się wsłuchiwać
w melodie.
- Co nucisz?- spytałam po
chwili.
- A taką jedną piosenkę.-
odpowiedział z uśmiechem.
- Jaką?- spytałam
zaciekawiona.
- One Thing, to piosenka
pewnego zespołu. Może znasz taki zespół jak One Direction? To taka piątka
przystojniaków. Najprzystojniejszy i najfajniejszy jest ten cały Louis
Tomlinson. Reszta chłopaków może się przy nim schować.- zaczęłam się śmiać. On
naprawdę potrafi poprawić humor.
- Co za zbieg okoliczności.
Jestem akurat ich stylistką i jakimś trafem wylądowałam z tym całym Louisem w
łóżku.- zaczęliśmy obydwoje chichotać. Ktoś szybkim ruchem otworzył drzwi.
Można powiedzieć że jakby wchodził do siebie. Oboje spojrzeliśmy w kierunku
drzwi. Stał tak zszokowany Harry. Mogłam się tego spodziewać.
- yyy… Sorry już wychodzę.-
odezwał się i już chciał zamknąć za sobą drzwi.
- Harry poczekaj!- krzyknął
Lou. Chłopak go posłuchał i się zatrzymał. Zmieszany patrzył się na Lou.-
Między nami nic nie zaszło. Holly przyszła przed chwilą. Tylko gadaliśmy.-
wytłumaczył mu Louis.- Jak chcesz to do nas chodź, bo akurat fajny temat się
nawinął.- zaśmiałam się.
- Nie, ja chciałem tylko
zobaczyć czy śpisz, bo zaraz idziemy wszyscy na śniadanie. Radzę wam się
pospieszyć.- powiedział i wyszedł.
- To ja idę się ogarnąć.- odezwałam
się i poszłam do swojego pokoju. Zabrałam ciuchy i poszłam do łazienki. Wzięłam
szybki prysznic i przebrałam się. Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju. Tam
wysuszyłam, uczesałam i ładnie spięłam włosy. Zrobiłam jeszcze makijaż i byłam
już gotowa. Wyszłam z pokoju i zobaczyłam Lou. Wszedł do pokoju Hazzy. Ten się
jeszcze chrząkał po pokoju.
- I kto tu nas poganiał.-
odezwałam się. Chłopak szybko zrobił to co miał zrobić i wyszedł z pokoju. Razem
poszliśmy po chłopaków, a potem na dół do restauracji. Każdy zamówił sobie
jakieś śniadanie. Ja zamówiłam sobie naleśniki. Cała nasza szóstka usiadła przy
stoliku.
- Jak wam minęła noc?-
zapytał Liam. Harry zaczął się śmiać. Ja
i Lou wiedzieliśmy o co mu chodzi.
- Co?- zapytał
zdezorientowany Zayn. Wszyscy patrzyli na Hazze.
- Nawet nie uwierzycie co
zobaczyłem rano?- zaczął mówić. Chłopaków bardzo to zaciekawiło.
- Co?- zapytał ciekawski
Niall.
- Holly w łóżku z Lou.-
zaczęłam się śmiać. Chłopaki zszokowani przyglądali się nam.
- Całą noc spędziliśmy razem.
Chyba nie muszę mówić co się działo?- spytał z łobuziarskim uśmieszkiem.
- Nie wieże.- odezwał się
zszokowany Zayn.
- Lou dzisiaj wieczorem powtórka?-
chłopak pokiwał głową twierdząco. Chłopaki z otwartymi buziami się nam
przyglądali. Cała nasz trójka zaczęła się śmiać. W końcu tylko my znaliśmy
prawdę.
- Żartowaliśmy. Tak naprawdę to
Holly przyszła do mnie rano pogadać, bo jej się nudziło. A Harold mi zazdrości
że leżała koło mnie taka piękna dziewczyna.
- Bo się zaczerwienie.-
zażartowałam i zaczęliśmy się śmiać. Kelner przyniósł nam śniadanie i zaczęliśmy
jeść. Po śniadaniu poszliśmy do swoich pokoi. Musieliśmy się przebrać, a raczej
musiałam wybrać ciuchy chłopakom na wywiad. Przebrałam się i poszłam wybrać coś
chłopakom. Najpierw wybrałam ciuchy Hazzie, potem Lou, Niallowi, Liamowi i
ZAynowi. Wybrałam im bardzo podobne ciuchy.
Gdy już byliśmy gotowi pojechaliśmy
na jakiś wywiad, a potem na kolejny. Trwało to bite trzy godziny. Gdy wróciliśmy
do hotelu, poszliśmy coś zjeść, a potem już do swoich pokoi. Była już 17.
Weszłam do pokoju i włączyłam laptopa. Usiadłam na łóżku i od razu zadzwoniłam
do Jane. Dziewczyna po krótkim chwili odebrała.
- Hej!- głośno się przywitała.
- Hej wariatko!- ja również się
głośno przywitałam.- Ale ja za tobą tęsknie. Szkoda że cię z nami nie ma.
Chcesz poznać chłopaków?- spytałam. Dziewczyna się uśmiechnęła.
- Jeszcze się pytasz?-
odezwała się podekscytowana.
- No to idziemy w podróż
życia.- zaczęłam się śmiać. Wzięłam laptopa i poszłam do pokoju Lokersa. Podeszłam
do siedzącego na sofie chłopaka. Usiadłam obok niego i wzięłam sobie komputer
na kolana.- Sorry że tak wtargnęłam.- odezwałam się do niego.- Więc tu masz
Hazze.- skierowałam komputer na chłopaka.- Harry to Jane. Jest moją
przyjaciółką i wasza fanką.- chłopak się do niej uśmiechnął.
- Cześć Jane!- odezwał się.
- Nie wieże że gadam z Hazzą.-
odezwał się podekscytowana.
- Dobra poznałaś Stylesa,
więc idziemy dalej.- chłopak się zaśmiał. Wzięłam laptopa i poszłam do Lou.
Weszłam bez pukania do pokoju.- Mam prośbę nie słuchaj chłopaków jak ci
powiedzą że spędziłam noc z Tomlinsonem. To nie prawda.- zaczęłam się śmiać i
podeszłam do Lou. Chłopak zdziwiony spojrzał na komputer. Przedstawiłam mu swoją
przyjaciółkę tak samo jak to zrobiłam Hazzie. Potem poszłam do reszty
chłopaków. Wszyscy chłopaki miło przywitali Jane. Ich rozmowy były bardzo
krutkie, bo zdążyli się tylko przywitać, ale za długo by to trwał jakby każdy
zaczął z nią rozmawiać. Połowę wieczoru spędziłam na rozmowie z Jane, a drugą
połowę na wygłupach z chłopakami. Potem po prostu poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem kiedy będzie następna część, ale wktótce. Mam nadzieje że rozdział wam się chodź trochę podobał.
CZYTASZ = KOMENTARZ
O nowych rozdziałach będę was informowała na facebooku na mojej stronie:
https://www.facebook.com/pages/Kochanie-pisz-mi-opowiadania-D/196134050511886?ref=hl
Super. Czekam na kolejną część ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne. Wstaw jak najszybciej
OdpowiedzUsuńJezuu dalej <3 <3 !
OdpowiedzUsuńSuper czekam na 5
OdpowiedzUsuńI love it :D /Smerfetka
OdpowiedzUsuńwiem, że tu się nie muszę podpisywać, ale teraz wiesz, że to też czytam i koooocham <3 :D
Dawaj dalej ;d
OdpowiedzUsuńŚwietnee .. <3 dawaj dalej :D
OdpowiedzUsuńBoże Bozeno nareszcie dodałaś *-* kocham Cię i te opowiadanie mogłabyś częściej dodawać ale wiem ze masz też swoje życie <3<3<3 / Ala
OdpowiedzUsuńChciałabym dodawać częściej, ale musze też pisać opowiadanie na facebooka. :)
UsuńTo z fejsa też jest świetne bo też sobie czytam /Ala
UsuńLove it <33 Next ;***
OdpowiedzUsuńŚwietne.♥
OdpowiedzUsuńhaha rozmowa przez skype i chwila z Louis'em najlepsze podoba mi się
OdpowiedzUsuńSuper ! Dopiero dziś odktyłam tego bloga to mój 8 blog. ;3 /Mrs.Payne 69
OdpowiedzUsuń