Kopiowanie zabronione!

kacper.ogg

czwartek, 25 kwietnia 2013

Rozdział 3

Cały tydzień upłynął mi dość szybko. Albo szłam do pracy albo pakowałam swoje rzeczy. Dzisiaj wreszcie jedziemy w tą trasę. Chłopaki z Paulem mieli po mnie przyjechać 10 minuta temu. Siedziałam w korytarzu oparta o walizkę i myślałam nad moim bez sensownym życiem. Alex nie odzywa się do mnie już od dnia kiedy powiedziałam mu że jadę w trasę. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam z walizki i poszłam z nią je otworzyć. Stał tam Liam.
 - Cześć!- przywitał się i wziął moje walizki.
- Hej!- jego jakoś jedynego nawet lubiłam. Wsiedliśmy do auta i zajęliśmy miejsca. Niestety usiadłam pomiędzy Louisem i Harrym.
- Nad czym tak myślisz?- zapytał po chwili Harry.
- Nad tym że mój chłopak jest samolubnym dupkiem.
- Czemu tak sądzisz?- zapytał Niall.
- Naprawdę chcecie tego słuchać?- spytałam krzywiąc się.
- Tak chcemy.- odezwał się Mulat.
- Załóżmy że masz dziewczynę.- mówiłam do Zayna. Chłopaki cicho zachichotali.- No i ona w sprawach służbowych musi wyjechać, bo taką ma już pracę. A ty kolejny raz nie pozwalasz jej jechać. Tylko tym razem ona nie liczy się z twoim zdaniem i jedzie. A ty z tego powodu wielce się obrażasz. Rozumiecie już?- spytałam ze smutna miną. Musiałam się komuś wygadać. Niestety padło na nich.
- Wcale mu się nie dziwie. Ja postąpił bym podobnie, ale jednak lepiej.- wypowiedział się Lou.
- Czyli jak?- spytał Niall.
- Nie wyjechałaby.- powiedział i po chwili dodał.- Postaw się w jego sytuacji. Ma taką piękną dziewczynę jak ty i nagle ona wyjeżdża z piątką przystojniaków.
- Ale chyba skądś kasę muszę mieć. Mieszkam sama i muszę jakoś się utrzymać.- odezwałam się. Lou się uśmiechnął.
- Wolałbym cię utrzymywać i mieć cię przy sobie albo byś cię do mnie wprowadziła.- on znał wyjście z każdej sytuacji.
- Tommo nie zapędzaj się. To jednak nie twoja dziewczyna i nie martw się nigdy nią nie będzie.- powiedział Liam, a ja się zaśmiałam.
- Nie bądź tego taki pewien.
- Widzisz trochę spędzonego czasu w naszym towarzystwie i od razu czujesz się lepiej.- powiedział Niall. Uśmiechnęłam się do niego.
- Chyba w moim, a nie w naszym.- odezwał się zadowolony Harry. Ja znowu się zaśmiałam. Zaczęłam ich nawet lubić. Są bardzo sympatyczni i potrafią poprawić humor.
Auto się zatrzymało i musieliśmy się przesiąść w samolot. Na lotnisku było mnóstwo fanek chłopaków. Westchnęłam. Wysiedliśmy z auta i przedarliśmy się przez tłum dziewczyn do samolotu. W samolocie usiadłam pomiędzy Lou i Hazzą. Strasznie mi się chciało spać. Nawet nie zauważyłam kiedy moja głowa opadła na ramię Lokersa. Spałam dość długo, bo aż całą podróż. Obudził mnie Harry gdy już lądowaliśmy.
- Przepraszam że ci spałam na ramieniu, ale strasznie mi się chciało spać.- odezwałam się zachrypniętym głosem.
- Nie przeszkadzało mi to.- powiedział. Wstaliśmy z miejsc i skierowaliśmy się do wyjścia. Gdy wysiedliśmy z samolotu nie było żadnych fanek. W końcu była już noc. Nawet one muszą spać. Zabraliśmy swoje bagaże i poszliśmy w stronę taksówki. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do hotelu. W hotelu Paul poszedł na recepcję po klucze do pokoi, a my usiedliśmy na sofie i czekaliśmy na niego. W pokojach mieliśmy być po trzy osoby. No cóż Paul miał byś sam w pokoju. To chyba dobrze, bo ja pokoju z nim bym nie dzieliła. Paul oczywiście jeszcze gadał przez telefon. On jest zawsze strasznie zabiegany.
- To kto z kim ma pokój?- zapytał Liam. Mi tam było to obojętne. Niech oni decydują.
- To niech będzie Holly, ja, Hazza i Liam, Niall, Zayn. Może być?- spytał Tomlinson. Chłopaki po małej kłótni zgodzili się. Gdy Paul skończył gadać przez telefon, dołączył do nas i poszliśmy do swoich pokoi. W pokojach była łazienka i trzy pokoje. T mnie bardzo ucieszyło. Przynajmniej będzie trochę prywatności. Od razu weszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. Po chwili zaczęłam rozpakowywać swoje rzeczy. Zajęło mi to może z 10 minut. Wzięłam ciuchy w jakich będę spać i powędrowałam do łazienki. Na szczęście była wolna. Wzięłam szybko prysznic i przebrałam się w przygotowane ciuchy. Była to za duża bluzka i krótkie spodenki. Wyszłam z łazienki zamykając za sobą drzwi.
- Dobranoc!- krzyknęłam do chłopaków. Od razu odpowiedzieli mi tym samym. Weszłam do swojego pokoju i położyłam się do łóżka. Napisałam jeszcze sms'a do Jane ‘Już dojechaliśmy. Właśnie kładę się spać. Zadzwonię co ciebie jutro na skypie. xx’ Odłożyłam telefon na szafkę i poszłam spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następny rozdział pojawi się już wkrótce. Jeśli przeczytałeś opowiadanie proszę zostaw komentarz. W następnym rozdziale będzie się działo już więcej. ;> Nie wiem dokładnie kiedy dodam następny, ale za niedługo. :) 

8 komentarzy:

  1. super opowiadanie, czemu nie ma go na stronce na fb?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ nie wszyscy lubią One Direction. ;>

      Usuń
  2. fajnee dalej !*.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne <3 Boże kocham to opowiadanie i Ciebie tak samo *-* Dziękuję Ci ze to piszesz, mam nadzieje ze będziesz dodawać częściej :) Pozdrawiam/ A. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Libster Award przez http://stay-with-me-always-and-forever.blogspot.com/!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz <3 Czytam twoje dzieła na FB i też są super ! ; **
    A nie myślałaś żeby opowiadanie o ninie również przeszło tutaj ? Może blog stałby się częściej wyświetlany bo zobacz ile na Fb już masz like :-) To tylko moja sugestja :-) Żaden hejt albo coś jeśli tak to odebrałaś to przepraszam :-) I jeszcze raz Suuuuuperrr piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i to byłby dobry pomysł, ale tamto opowiadanie jest na facebooka a to na bloga. Tutaj pisze tylko dodatkowo.

      Usuń