Kopiowanie zabronione!

kacper.ogg

niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział 1

Wreszcie wyszłam z łazienki. Spędziłam tam chyba z godzinę. Można powiedzieć że jestem w rozsypce. Jak na razie tylko wykąpałam się, zrobiłam makijaż, wysuszyłam włosy i od razu ułożyłam sobie włosy. Wybiegłam pospiesznie z łazienki do pokoju. Na wieszaku były powieszone moje ubrania, które miałam teraz na siebie ubrać. Ściągnęłam je z wieszana i zaczęłam po kolei ubierać. Głośno westchnęłam. Gdy ubrałam na siebie przygotowane rzeczy podeszłam do dużego lustra i zaczęłam robić ostatnie poprawki. Musze jakoś ładnie wyglądać w końcu idę na rozmowę o prace. Dziwnie by to wyglądało jakby stylistka nie była ładnie i modnie ubrana. Spojrzałam w lustro i posłałam sobie całusa. Z uśmiechem poszłam do zamówionej wcześniej przeze mnie taksówki i wsiadłam do niej.

Droga zajęła mi może z 10 minuta. Gdy dojechaliśmy na miejsce, zapłaciłam kierowcy i poszłam do wielkiego budynku. Weszłam do środka i powiedziałam recepcjonistce że przyszłam w sprawie pracy. Ona wykonała jeden telefon i zaprowadziła mnie do drewnianych drzwi. Tam kobieta zostawiła mnie i kazała wejść do środka. Zapukałam do drzwi.
- Proszę!- usłyszałam głos mężczyzny. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.
- Dzień dobry! Ja przyszłam w sprawie pracy.-odezwałam się. Mężczyzna wstał zza biurka i wskazał na krzesło przed biurkiem.
- Usiądź!- odezwał się. Usiadłam na krześle. Mężczyzna również zajął miejsce.- Z kim wcześniej współpracowałaś?- zapytał mężczyzna.
- Z Edem Sheeranem, Taylor Swift i Olly Murs. Nie była to długa współpraca, ponieważ zrezygnowałam. Pracowałam z każdym z nich około 4 miesięcy.
- Dlaczego zrezygnowałaś?- znowu spytał. Musiałam udawać miłą dziewczynę, żeby dostać tą pracę. Jednak ten koleś już od samego początku mnie zaczął denerwować.
- Po prostu nie mogłam jeździć z nimi w te wszystkie trasy. Tym razem poświęcę się pracy jak tylko się da. Bardzo mi zależy na tej pracy. Mam duże doświadczenie i czuję że się nadaje.- mężczyzna chwilę ucichł. Zaczął się nad czymś zastanawiać. Po chwili spojrzał na mnie z powrotem.
- Niech stracę masz tą robotę. Mam nadzieje że chłopaki będą dobrze wyglądać.- na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Naprawdę? To kiedy zaczynam?- zapytałam uradowana.
- Najlepiej żebyś poznała dzisiaj chłopaków. Przyjrzysz się dokładnie jaki mają styl. Jak będziesz ich znała, to na pewno będzie ci się z nimi lepiej pracowało.- mężczyzna wstał, a ja zaraz po nim.- Chodźmy szybko, bo potem mam ważne spotkanie.- pośpieszał mnie Paul. Wsiedliśmy do czarnego auta Paula. Po jakichś 15 minutach dojechaliśmy do wielkiej willi na obrzeżach Londynu. Dom był piękny. Przed domem był ogromny basen, leżaki, altanka i dużo roślin. Dom jak z bajki. Weszliśmy z Paulem do środka. Mężczyzna wszedł do domu jak do siebie. Od razu gdy tylko wszedł do domu zaczął krzyczeć.
- Chłopaki!- zawołał ich.- Co to za syf?!- krzyknął gdy cała piątka zjawiła się w korytarzu. Drapali się po głowach i patrzyli przestraszeni na siebie. Był to śmieszny widok. Widać bali się Paula. Nie dziwię się im. Wchodzi jak do siebie i od razu zaczyna na nich krzyczeć. Ale zresztą po ca ja się nimi przejmuje.
- No nie zdążyliśmy posprzątać.- wytłumaczył brunet z krótkimi włosami. Paul machnął ręką.
- To jest wasza nowa stylistka Holly. Wprowadźcie ją trochę w wasz świat. Ja musze iść na ważne spotkanie.- kurde niech on mnie z nimi nie zostawia. Nie za bardzo przypadli mi do gustów, ale cóż to moja praca. Paul bez pożegnania wyszedł.
- Cześć jestem Liam.- przedstawił się chłopak. Wyciągnął do mnie rękę.
- Holly.- przedstawiłam się i zaczęłam się witać z resztą. Poszliśmy do salonu. Usiadłam na sofie obok Louisa i Zayna.- Kiedy jest jakaś trasa koncertowa?- zapytałam chłopaków.
- Za tydzień się zaczyna.- powiedział Harry z uśmiechem.
- Najpierw jedziemy do LA.- powiedział Liam. Kiwnęłam głową.
- Zaraz wracam.- powiedział Niell, a po chwili wrócił z paczką chipsów. Chłopaki przewrócili oczami.
- Przed chwilą jadłeś.- powiedział Zayn.
- No właśnie przed chwila. Zobacz ile już czasu minęło od tamtej pory.- powiedział bardzo poważnym głosem Niell.
- Tylko 15 minut.- powiedział Liam marszcząc czoło.
- Dobra dosyć tego gadania. Mamy się lepiej poznać z Holly, więc proponuje fajna grę.- powiedział Harry śmiesznie ruszając brwiami. Od razu wybuchliśmy śmiechem.
- Co wymyśliłeś?- zapytał mulat.
- Grałem w to kiedyś ze znajomymi. Zasady są proste. Mówisz o sobie jakiś fakt, a jeśli ktoś też to zrobił czy coś to pije z tobą wódkę. Rozumiecie?- zapytał loczek. Wszyscy potwierdzili że rozumią. Zayn przyniósł wódkę i zaczęła się gra. Pierwszy zaczął loczek.
- Kiedyś zdradziłem swoją dziewczynę.- powiedział i wypił wódkę. Ja również wypiłam. Następny był Zayn.
- Jestem jednym z wokalistów One Direction.- zaczęłam się śmiać. Cała piątka chłopaków napiła się.
- Mam dziewczynę.- powiedział Liam i się napił. Też się napiłam.
- Koniec tej gry.- powiedział Louis i wszyscy się napili. Bardzo długo siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Gdy spojrzałam na zegarek była już 21. Trochę się zasiedziałam.
- Chłopaki ja spadam do domu.- powiedziałam i wstałam z sofy.
- Już?- zapytał zawiedziony Louis.
- Jest już późno, musze spadać. To na razie.- pożegnaliśmy się i poszłam w stronę drzwi. Loius poszedł za mną.
- Odprowadzę cię bo jest już późno.- powiedział i razem poszliśmy spacerem w stronę mojego domu. Louis odprowadził mnie pod same drzwi. Podziękowałam mu że mnie odprowadził i się z nim pożegnałam. Weszłam do domu i od razu poszłam się wykąpać, a potem spać. Z zaśnięciem nie miałam problemu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

I jak się podoba opowiadanie? Piszcie komentarze. ;>

5 komentarzy: